• English
  • Polski

100 tys. pojazdów elektrycznych na polskich drogach

Closeup EV charger plug handle attached to electric vehicle port, recharging battery from charging station. Modern designed EV car and clean energy sustainability for better future concept. Synchronos

100 tys. pojazdów elektrycznych na polskich drogach

Licznik Elektromobilności wskazuje, że na koniec kwietnia 2024 r. po polskich drogach jeździło już 111 775 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. W ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku liczba BEV wzrosła o 7782, czyli wyniosła o 8% więcej niż w tym samym okresie 2023 r.

Flota w pełni elektrycznych aut osobowych (BEV, ang. battery electric vehicles) liczyła 57 958 szt., a park hybryd typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 53 817 szt. Liczba samochodów dostawczych i ciężarowych z napędem elektrycznym wynosiła 6568 szt. Pod koniec ubiegłego miesiąca park autobusów zeroemisyjnych w Polsce wzrósł do 1314 szt. (z czego pojazdy całkowicie elektryczne stanowiły 1260 szt., wodorowe zaś – 54 szt.).

Tyle oficjalne statystyki. Warto jednak spojrzeć na to również z naszej, śląskiej perspektywy. Bo przecież to tutaj 209 lat temu, a dokładnie w 1815 r., wyjechał na drogi pierwszy parowy samochód zaprojektowany i zbudowany przez Józefa Bożka z Bier na Śląsku Cieszyńskim. Od tego dnia śląski przemysł jest – i długo jeszcze będzie – nierozerwalnie związany z motoryzacją. Nie możemy też zapominać o milionach pracowników, którzy są zatrudnieni w różnych łańcuchach dostaw branży motoryzacyjnej i to właściwie w każdym zakątku naszego regionu.

Elektryfikacja transportu to tylko jedna z możliwych dróg rozwoju motoryzacji. Bynajmniej nie jedyna, a już zdecydowanie nie powinno to oznaczać końca zastosowań nowoczesnych silników na tradycyjne paliwa silnikowe i ich stopniowej ewolucji w kierunku paliw neutralnych klimatycznie: paliw syntetycznych wytwarzanych z wodoru i dwutlenku węgla, biopaliw produkowanych z biomasy i wreszcie płynnego wodoru. Dlaczego to takie ważne? Z tej prostej przyczyny, że każdy z takich silników składa się z większej liczby części niż silnik elektryczny.

Dwa lata temu krótko podsumował to niemiecki magazyn „Handelsblatt”, pisząc, iż silnik spalinowy składa się z co najmniej 1200 części. Elektryczny – z ok. 200. Im szybciej będzie następować transformacja w transporcie, tym mniej potrzeba będzie tłoków, przekładni czy uszczelek głowic cylindrów, a co za tym idzie – coraz więcej miejsc pracy stanie się zbędnych[1].

Tymczasem – w dużym uproszczeniu – nasze przedsiębiorstwa produkują większość z 1200 elementów, z których składa się tradycyjny silnik spalinowy, i stosunkowo mało z tych 200 potrzebnych do złożenia silnika elektrycznego. A przecież rolnictwo, wojsko czy znaczną część maszyn budowlanych nadal będzie napędzać olej napędowy. I tutaj potrzebne jest wsparcie ze strony państwa.

Już na koniec: do planowanego na 2036 r. zakończenia modernizacji polskich sieci przesyłowych rozważania o pełnej elektryfikacji transportu są czysto hipotetyczne. Wartość już realizowanych i planowanych inwestycji Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) do końca 2036 r. ma sięgnąć 61,8 mld zł.

Ponad 100 tys. samochodów z napędem elektrycznym na polskich drogach – e-magazyny.pl, dostęp: 5.06.2024.


[1] Silnik elektryczny to 200 części. Spalinowy – 1200! – Interia Motoryzacja, dostęp: 5.06.2024.

Zapoznaj się z naszą ofertą

MT EXPO KATOWICE

Od 40 lat organizujemy największe w Europie Międzynarodowe Targi EXPO KATOWICE.

Konferencje branżowe

Oferujemy kompleksową usługę organizacji konferencji i innych wydarzeń branżowych.

Misje zagraniczne

Oferujemy profesjonalne przygotowanie i obsługę misji gospodarczych.